22 Rajd Karkonoski okazał się dla załóg EFLcorsa bardzo pechowy. Sobota przyniosła zmianę pogody i obie załogi pojechały bardziej agresywnie. Niestety, już na drugim oesie Jarek Pineles, uderzając w drewnianą belkę urwał koło. Na kolejnym oesie pękł wahacz i zerwał się sworzeń mocujący prawe przednie koło Corsy Sebastiana Frycza. Wspólnie z Andrzejem Górskim, Dyrektorem zespołu została podjęta trudna decyzja o zaprzestaniu jazdy.
Absolutnie pechowa sobota dla zespołu - powiedział Andrzej Górski - i doskonały piątek Sebastiana. Nic dodać, nic ująć. Widać tak musiało być...